wtorek, 26 sierpnia 2014

Co dobrego dają nam pszczoły - część 1 czyli MIÓD ;)

Zaktualizowano: 12.2019

Miód: płynne złoto o ogromnych właściwościach leczniczych i kosmetycznych. Substancja jedyna w swoim rodzaju, wytwarzana przez pszczoły. Zarówno w kosmetyce jak i lecznictwie ludowym stosuje się wszystkie odmiany produktów wytwarzanych przez pszczoły: miód, pyłek kwiatowy, mleczko pszczele i kit (propolis).

W kosmetykach najczęściej pojawia się właśnie miód, którego temat chcę tutaj poruszyć.
Dlaczego jest tak wspaniały, co sprawia że posiada tak bogate właściwości kosmetyczne i jak stosować go w formulacjach (moje doświadczenia).
Miód to nie tylko cukier, substancja słodząca. Chociaż nie da się ukryć - jest to jedna z głównych substancji wchodzących w skład tego surowca. Pokrótce wymieńmy sobie z czego składa się miód:

SKŁAD

* Cukry (węglowodany) - stanowią największy procent miodu. W skład cukrów wchodzą głównie cukry proste (glukoza, fruktoza - ok. 80% cukrów), ale również pojawiają się cukry złożone jak maltoza, melecytoza, itp., które zależne są od powstania miodu (miodów jest duża ilość: spadziowy, wielokwiatowy, nawłociowy, gryczany i można tak wymieniać i wymieniać :)). Cukry te są rozpuszczone w wodzie, stąd różna lepkość miodów.

* Kwasy organiczne (np. cytrynowy, jabłkowy, pirogronowy) - to one są odpowiedzialne za pH miodu.

* Substancje lotne (w tym olejki eteryczne) - skład zapachu miodu potrafi być bardzo złożony, sugeruje się, że ponad 50 substancji aromatycznych składa się na zapach miodu.

* Związki fenolowe - między innymi flawonoidy i kwasy fenolowe. Ich zawartość mocno podnosi właściwości lecznicze miodu. Najwyższa zawartość związków fenolowych jest w ciemnych miodach (spadziowy, gryczany), które uznawane są za miody o najlepszych właściwościach terapeutycznych.

* Miód zawiera niewielkie ilości witamin oraz mikroelementów. Skład jest obszerny, natomiast nie jest to surowiec stosowany do suplementowania witamin czy minerałów.

* Enzymy - bardzo ważna składowa miodu pszczelego. Enzymy pochodzą głównie z gruczołów ślinowych pszczół (inwertaza, diastaza (czyli alfa- i beta-amylaza), maltaza, kwaśna fosfataza, lizozym, oksydaza glukozowa). Enzymy występujące w miodzie odpowiadają głównie za przekształcanie jego składu w zależności od tego do czego zostały stworzone: inwertaza rozkłada sacharozę na cukry proste, oksydaza glukozowa zmienia glukozę w kwas glukonowy poprzez jej utlenianie (powstający w tej reakcji nadtlenek wodoru odpowiada za właściwości antyseptyczne miodu), diastaza rozkłada skrobię do dekstryn.
Wszystkie zawarte w miodzie enzymy są wrażliwe na temperaturę, w ok. 50C tracimy połowę enzymów, a w 70C większość enzymów z miodu ulega dezaktywacji. Właśnie biorąc pod uwagę liczbę diastazową (czyli aktywność enzymów) rozróżnia się miody prawdziwe od miodów fałszowanych (sztucznych).


WŁAŚCIWOŚCI

Podczas badań działania miodu na skórę, zaobserwowano jego bardzo szerokie działanie:

-  Miód posiada właściwości antyseptyczne, czyli hamuje rozwój bakterii, pierwotniaków i grzybów.
- W skład miodu wchodzą flawonoidy (zawarte w pyłku kwiatowym zbieranym przez pszczoły do produkcji miodu ). Flawonoidy znane są z neutralizowania wolnych rodników, a właśnie wolne rodniki odpowiedzialne są m.in. za starzenie się skóry.
- Miód wysoce nawilża wysuszoną skórę - wszystko dzięki wysokiej zawartości cukrów, które ułatwiają wiązanie wody w naskórku.
- Wygładza włosy, lekko zakwasza, powoduje zwiększenie połysku i zmniejszenie puszenia się.
-  Przyspiesza gojenie się ran poprzez właściwości ziarninowania i naskórkowania rany, a dzięki właściwościom bakteriobójczym dodatkowo oczyszcza ranę.
- Powoduje zmniejszenie próchnicy zębów, wbrew powszechnie używanemu sformułowaniu: "Miód jest słodki, więc psuje zęby". Nadtlenek wodoru obecny w miodzie hamuje rozwój paciorkowców odpowiedzialnych za rozwój próchnicy. Poza tym dzięki temu, że w miodzie zawartość sacharozy jest bardzo mała, paciorkowiec nie ma możliwości utworzyć nalotu nazębnego.


ZASTOSOWANIE

Miód jest dobrze dostępnym surowcem, nie należy też do surowców bardzo drogich. Oto moje propozycje, próbowane na sobie i godne polecenia:

Nawilżanie i wygładzanie ust: miód nakładamy czystym palcem na całe usta, delikatnie masujemy i pozostawiamy na przynajmniej 10 minut. Usta będą zmiękczone, nawilżone i wygładzone. Idealne na nakładanie np. pomadki lub szminki.

Ratunek dla suchych i szorstkich dłoni: przygotowujemy napar z rumianku (ok. pół szklanki), następnie do jeszcze ciepłego (ok. 40C) dodajemy 10g gliceryny i łyżkę miodu. Zanurzamy w tej mieszance dłonie na 15 minut.

Zmiękczająca i nawilżająca maseczka do twarzy i szyi: mieszamy łyżeczkę miodu z 5 łyżkami maślanki. Mieszaninę nakładamy na oczyszczoną twarz i szyję i pozostawiamy na 15 min. Omijamy okolice oczu. Po tym czasie zmywamy, jeśli nasza skóra tego nie wymaga to nie nakładamy kremu.

Nabłyszczająca odżywka do włosów, zmniejszająca świąd: mieszamy ok. 100g miodu z 3 łyżkami oliwy z oliwek (lub innego ulubionego oleju, który służy naszym włosom). Taką mieszankę wcieramy w skórę głowy, następnie rozprowadzamy na całe włosy. Zakładamy czepek lub foliowy woreczek i owijamy głowę ręcznikiem na 30 minut. Wytworzone ciepło ułatwi działanie miodu i oleju. Po tym czasie myjemy włosy łagodnym szamponem i spłukujemy chłodną wodą.

Kąpiel z miodem i mlekiem - nawilżająca, uelastyczniająca i odprężająca: wypełniamy wannę wodą do połowy wysokości. Woda powinna być ciepła, ale nie gorąca. Dodajemy 300g soli (może być kosmetyczna, himalajska, kłodawska, dowolna dobrej jakości), dodajemy również 1l mleka z rozpuszczonymi 300g miodu. Zanurzamy się w wodzie (można zanurzyć również włosy) na ok. 20 minut. Po tym czasie spłukujemy ciało letnią wodą, nie używamy detergentu.

Maseczka Kleopatry - znana z upiększania i odmładzania : łyżkę miodu mieszamy z łyżką pełnotłustego mleka i małym białkiem jaja kurzego. Nakładamy na oczyszczoną skórę twarzy i szyi. Pozostawiamy na 30 minut (uwaga, maska bardzo wysycha, można ją w międzyczasie zwilżać mgiełką wody). Maskę spłukać ciepłą wodą, następnie przemyć twarz wodą chłodną.


Jakkolwiek tak proste kosmetyki miodem są niezmiernie banalne do stworzenia, tak problem może pojawić się jeśli zamierzacie zastosować miód w formulacjach bogatszych i bardziej zaawansowanych jak np. emulsje, żele.

Zauważyłam, że dobrej jakości miód, dodany w temperaturze niskiej (w fazie dodatków, czyli ok 30-40C) może powodować rozwarstwienie emulsji, zmniejszenie jej lepkości. To samo tyczy się żeli, gdzie jako zagęstnik stosujemy polisacharydy. Obwiniam o to enzymy i jestem wręcz pewna, że to ich sprawka. Jeśli nie zależy Wam na niczym innym niż na cukrach i ich właściwościach nawilżających, a stabilność formulacji leży Wam na sercu, to do kosmetyku dodajcie miód w temperaturze ok 80C :)

4 komentarze: